Sesja wiosenna

Warszawa, kwiecień 2023

Wiosna to moja ulubiona pora roku. Zawsze z wytęsknieniem czekam na koniec zimy, a tegoroczny przedwiosenny okres przeciągał się w nieskoczoność. W końcu kiedy zakwitły mirabelki nastał idealny moment, aby wykorzystać je jako romantyczne tło do eterycznej sesji zdjęciowej.

Naszym zamysłem było ograniczenie użycia photoshopa, aby zdjęcia wyglądały jak najbardziej naturalnie i nawiązywały swoim klimatem do dawnych czasów. Z tego powodu ograniczyłam do minimum retusz skóry i nie ingerowałam mocno w kolorystykę. Rozbłyski widoczne na niektórych zdjęciach powstały dzięki użyciu kryształu trzymanego przed obiektywem. Lubię czasem wykorzystywać tego rodzaju akcesoria, ponieważ ich efekty bywają naprawdę magiczne i dają dużo większą satysfakcję niż skorzystanie z podobnej funkcji w Photoshopie.

Strój i notatnik zostały wykonane przez Isię.